Autor Wiadomość
Princess
PostWysłany: Pon 12:51, 28 Lip 2008    Temat postu:

No ja też mam takie 3/4 jak ty x dd
baiser
PostWysłany: Pią 22:32, 25 Lip 2008    Temat postu:

Ale chyba 11 xD
Sprawdziłam w moim... pamiętniku?
[głupio brzmi. zawsze miałam taki zeszyt, gdzie pisałam, kiedy byłam bardzo szczęśliwa, albo bardzo zła. w sumie raczej zła. 3/4 każdego to narzekanie na matkę :P]
Nana181
PostWysłany: Pią 20:45, 25 Lip 2008    Temat postu:

To wiele wyjaśnia xD.
baiser
PostWysłany: Pią 20:06, 25 Lip 2008    Temat postu:

Nie więcej niż dziesięć, ale nie pamiętam, ile dokładnie ;]
Nana181
PostWysłany: Pią 17:01, 25 Lip 2008    Temat postu:

Najdłuższa wycieczka z klasą na jakiej byłam trwała 3 dni, bo zaden opiekun dłużej z nami nie wytrzyma.
Ile te dzieci miały lat?
baiser
PostWysłany: Pią 15:44, 25 Lip 2008    Temat postu:

Chyba w zeszłym roku pojechaliśmy an wycieczkę siedmiodniową z klasą i jeszcze jakimiś maluchami, bo w szkole nikogo nie mogliśmy znaleźć.
Młode po trzech dniach nazywały nas swoimi przyjaciółkami i mówiły, że jesteśmy najwspanialszymi ludźmi, których spotkały w życiu xD

To było świetne x]

Któregoś dnia nawet do nas w nocy przyszły i wymyśliły zabawę "mówimy sobie o swoich sekretach".
Nana181
PostWysłany: Pią 12:07, 25 Lip 2008    Temat postu:

Za to ja mam skłonność do nieużywania słowa Przyjaciel.
baiser
PostWysłany: Czw 22:28, 24 Lip 2008    Temat postu:

A ja nigdy takiego nie miałam.
Ostrożnie dobieram towarzystwo.
Dużo osób w moim wieku ma skłonność do nadużywania słowa "przyjaciel" i mówią tak na dobrych znajomych...

Poza tym z nas takie niezależne pseudoluzaki, których świętym obowiązkiem jest wszystko nienawidzić. Czasami mnie to męczy...
Więc to taka trochę grupa zamknięta, nie szukamy nowych znajomości...
Diamond Girl
PostWysłany: Śro 14:11, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Będzie. nie przejmuj sie.
Nati95
PostWysłany: Śro 13:45, 23 Kwi 2008    Temat postu:

No tak, tyle że ja naprawdę bardzo je polubiłam, a teraz.. Oh.. Zresztą nie ważne. Może niedługo wszystko będzie jeszcze lepiej ;]
Nana181
PostWysłany: Pon 17:52, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Bez przesady z takimi kłótniami . Żyjesz i jesteś zdrowa, a im przejdzie :D.
Nati95
PostWysłany: Pon 15:35, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Ahh.., no bo to było tak... od jakiegoś czasu ja i Natalia (moja przyj) nie chodziłyśmy na przerwy z Karoliną i Izą (także naszymi przyj.). Po pewnym czasie spytałyśmy je, czy chcą się z nami trzymać, a one zaprzyjaźniły się także z taką inną Karoliną, która też chodzi z nami do klasy, a ona bardzo nas nie lubi, bo kiedyś spytała się nas, czy chcemy być jej przyj, a ja powiedziałam, ze nie, bo nie uważam jej za przyj. i teraz chciała nam zrobić na złość, no i namówiła dziewczyny, aby nie chciały z nami chodzić. Kinga spytała się ich tego samego, no a że ta ich Karolinka bardzo ją lubi, to się zgodziły ;( Naszczęście po 1 dniu wszystko sobie wyjaśniłyśmy i znowu chodziłyśmy razem. A teraz to już nie wiem... Przez tą Karolinę ciągle są jakieś kłótnie, niedomówienia i w ogóle.
Nana181
PostWysłany: Śro 18:38, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Ale że niby co się stało?
Nati95
PostWysłany: Śro 14:07, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Teraz dopiero się stało... <beczy>
Nana181
PostWysłany: Nie 16:37, 13 Kwi 2008    Temat postu:

No to co? Przejdzie im .
Nati95
PostWysłany: Nie 15:54, 13 Kwi 2008    Temat postu:

A na dodatek chodzę z tymi dziewczynami do jednej klasy.. ^^
Nana181
PostWysłany: Sob 15:24, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Wiesz, w gimnazjum to ludzie raczej leją na to co robisz, i opowiadają ploty (np JAA :D) i jakieś śmieszne zdarzenia.
Znam za to kogoś kto przylatuje zawsze jak chce coś pożyczyć. Przeważnie kasę, albo ciuchy i kombinuje jakby chciał, a nie mógł co wymyślić, żeby nie musieć oddawać xDD.
Nati95
PostWysłany: Sob 10:37, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Aaaa. . . To ja mogę takim mianem obdarzyć Agatę <33 jest miła jak coś ode mnie chce, ale jak ktoś nie chce jej dać np. jabłka z obiadu to się obraża i obgaduje. Jest straszną zazdrośnicą. Jak ktoś dostanie np. nową kurtkę, albo przyjdzie ładnie ubrana na dyskę, to obgaduje i niemal się obraża, bo jest biedna i sama nie ma pieniędzy, aby to sobie kupić.
Kinga <33 moja BYŁA przyj, jeśli w ogóle można ją tak nazwać. Teraz wiem, że obgadywała mnei za plecami, doradzała mi specjalnie źle, abym brzydko wyglądała. Jak np. miałam wymalowane usta, to bała się, że chłopacy mnie z nimi zobaczą i im się spodobam... Głupia jakaś.
Diamond Girl
PostWysłany: Pią 20:15, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Czyli taki udawany przyjaciel ;]
Nana181
PostWysłany: Pią 18:42, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Nie. Taki przyjaciel ale nie przyjaciel, no wiesz.
Dajmy przykład: myślisz, że ktoś cie lubi, bo udaje, ze lubi, a przy okazji wygaduje twój sekret i to nie przypadkiem. Albo lubi jak coś chce.
Nati95
PostWysłany: Pią 17:50, 11 Kwi 2008    Temat postu:

No nie wiem ;D
Jakiś internetowy przyjaciel ?
Nana181
PostWysłany: Pon 18:05, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Nie wiesz co to pseudoprzyjaciel? Tak jak, no niewiem, pseudokibic xD.
Nati95
PostWysłany: Nie 15:25, 30 Mar 2008    Temat postu:

Nie rozumiem o co wam chodzi z tymi pseudoprzyjacielami.
Nana181
PostWysłany: Nie 14:18, 30 Mar 2008    Temat postu:

Mojej wypowiedzi nie rozumiesz?
Nati95
PostWysłany: Nie 14:14, 30 Mar 2008    Temat postu:

Nie rozumiem za bardzo o co chodzi.
Nana181
PostWysłany: Wto 19:39, 25 Mar 2008    Temat postu:

Może nie przyjaciółkę, ale natknęłam się nie raz na ograniczonych i podłych ludzi. Łatwo sobie z takimi poradzić, bo to przeważnie cepy.
Disneyka
PostWysłany: Wto 18:54, 25 Mar 2008    Temat postu: Pseudoprzyjaciółki/przyjaciele

Czy mieliście już kiedyś pseudoprzyjaciółkę albo pseudoprzyjaciela?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group